– Masz obsesję.
– Ja mam obsesję?
– Skoro mówię do ciebie, to mówię do ciebie.
– Zrozumiałem. Po prostu nie wiem, gdzie ty się tego doszukałeś.
– Nie.
– Lucyfer, grzecznie proszę, abyś pokazał mi swój telefon.
– Więc co, teraz sobie nie ufamy?
– Ufamy, chcę ci tylko coś udowodnić.
– Nie musisz mi nic udowadniać.
– Czyli jesteś świadomy tego, że masz problem?
– ...
– Nie patrz tak na mnie, to nie działa. Daj mi ten telefon.
– No dobrze, nie krzycz na mnie. Dlaczego zawsze na mnie krzyczysz. Krzyk to nie jest żadne rozwiązanie, jedynie pogarszasz syt...
– Do cholery, Lucyfer! To jest stalkowanie!
– Ale już, spokojnie, zatrzymajmy tę rozpędzoną lokomotywę testosteronu. Teraz wsiądziesz ze mną na rumaka pokoju i jakoś to...
– Ty mi nie mów, żebym się uspokoił! Robisz mi zdjęcia, gdy śpię?!
– Jedno lub dwa...
– Dwadzieścia, chciałeś powiedzieć. O Boże, kiedy zrobiłeś to?!
– Pamiętasz, jak się założyłeś z Deanem, kto więcej wypije?
– Nie. I dobrze o tym wiesz.
– No to właśnie wtedy wtoczyłeś się do pokoju i krzyknąłeś: „Jack, narysuj mnie, jak jedną ze swoich francuskich dziewcząt!", i pewnie się domyślasz, że potrzebowałem jakiegoś odnośnika, bo potem pobiegłeś do łazienki i w takim stanie nie mogłem cię przenieść na papier.
– Wiesz co, najlepiej się już zamknij...